Polski Klub Audi C4

JW . Kiedy ktoś z userów posiada wolna chwilke a wydarzyło sie wokół niego coś smiesznego lub tragicznego , albo poprostu sie wam nudzi i chcecie pospamować - pogadać o przyslowiowej "dupie Marysi" lub "dupie jasia" jak zalezy co kto lubi zapraszam do konwersacji.
Każdy może tu pisac co chce - tz nie dziala tutaj netykieta - moderatorzy i admini rówież sie tu udzielaja ( ale wszelka Cenzura jest tu surowo wzbroniona) .

temat jak najbardziej popieram bo taki tez jest potrzebny.
Także ja zacznę.

Wracałem wczoraj z Warszawy. Ogólnie jeden z szybszych moich przejazdów na tej trasie (rekord 2,5 h, wczoraj 3h 5 minut- równe 300km).
Jestem przed Augustowem. Lecę jakieś 130km/h. Nagle widzę jak z naprzeciwka opel vectra zaczyna wyprzedzać tira (bylismy bardzo ale to bardzo blisko siebie). Pierwszy raz w życiu tak ostro zahamowałem swoim audi, że aż poczułem smród spalonej gumy a dookoła dym.
Nie wiem o czym myślała ta głupia krowa co wyprzedzała tego tira ale żeby nie moja reakcja, hamowanie i jazda poboczem to by była czołówka. Miała bata CB to jej puściłem wiązankę coś w stylu: "ty k**o niedzielna. Naucz się jeździć a potem wsiadaj do auta d***o. Chcesz się zabić to się zabij sama a nie z dziećmi głupia p***o(jechały z nią dzieciaki)"

Odpowiedź na CB: "Wybacz kolego. Ostatni raz dałem żonie poprowadzić samochód. Więcej nie piję. Chyba się zeszczałem ze strachu.... i wytrzeźwiałem"


gość miał głos jakby bez kitu się co najmniej poszczał. Gdyby nie jego odpowiedź to bym chyba się zawrócił zatrzymał tą pindę, wyjął jej kluczyki ze stacyjki i wyrzucił daleko w pole.

Niestety ale naoglądałem się za dużo kretynów przez rok jeżdżenia na trasie suwałki wawa.

Jasna cholera stary miałeś kupę szczęścia. Miałem sporo takich sytuacji, np. kiedyś mijałem się z terenówką która ciągnęła łódź, ściągnęło mu na chwilę przyczepę i kiedy odbił akurat się mijaliśmy, uderzyłem lusterkiem w burtę ( jeszcze jak miałem Mazdę), miałem uchylone okno kawałki szkła lusterka wbiły mi się w twarz gdyby nie okulary p.słoneczne pewnie straciłbym oczy. ...

No to było szczęście. Wiem, że i ja zasuwałem. Ale po prostu ten silnik się męczy na trasie przy prędkościach poniżej 120.
No ale nie wyjeżdżam na czołówkę jak ktoś jedzie z naprzeciwka.

Mógłbym wymieniać godzinami zdarzenia na trasach. W większości wszystkie wypadki i potencjalne wypadki rozbijają się o brak dobrych dróg w Polsce. Ile razy się czyta czy słyszy że doszło do zdarzenia czołowego?
Gdyby były rozdzielone pasy jezdni w obie strony nie było by tych wypadków tyle.

A później się słyszy o jakichś z dupy rankingach, ze w Polsce jest najwięcej wypadków w całej Europie. Nic dziwnego jak cała Europa zasuwa po autobanach a my po schetynówkach.

szybki-ens pisze: ten silnik się męczy na trasie przy prędkościach poniżej 120.

Już wiem co mówić policji

Kamyk pisze:

szybki-ens pisze: ten silnik się męczy na trasie przy prędkościach poniżej 120.

Już wiem co mówić policji

Ja w dowodzie rejestracyjnym mam wizytówkę służbową szwagra, który pracuje w drogówce. Pomaga.
Ostatnio też tłumaczyłem się, że się spieszę bo wiozę dziewczynę na pociąg do warszawy bo musi zdążyć na obronę pracy magisterskiej do poznania.

szybki-ens pisze:wizytówkę służbową szwagra

czasem lepiej się nie powoływać bo szwagier może mieć nieprzyjemności.

szwagier mówił, że można

odbijając od tematu.
W piątek czeka mnie rozmowa kwalifikacyjna u naszych młodszych braci.
Salon Skody mnie zaprasza.

a ja sobie dziś kupiłem migomat - tylko niestety niemam jak narazie co spawać wszystkie moje poprzednie fury ktore w jakims stopniu rdzewiały/ miały dziury zostały upłynnione.

Aha miga kupiłem bo robie przyczepke do audi i musi byc bardzo solidna tj. ~ ok 1.5t ma na nia wejsć.

szybki-ens, niezła jadka ci by sie wydarzyła, gdybyś przydzwonił . widze masz dobre halce ze przy ok 120 zblokowało ci kola

w mojej też piszczą
ja miałem podobna sytuację clio jak wyprzedzając auto które wymusiło pierwszeństwo i się wyebało mi pod koła przejechało 10m i za wysepką bez kierunku i bez niczego w momencie kiedy się już go wyprzedzałem to koleś skręcił w lewo... jak by z naprzeciwka się typ śmieciarką nie zatrzymał to też by była kicha bo ja nie hamowałem tylko gaz do spodu żeby zdąrzyć...

Ja mialem dzisiaj nie mila sytuacje...
Bylem w Wodzisławiu na integracji z vwslask. Potem musialem jeszcze skoczyc w jedno miejsce ale zatrzymal sie przedemna passat zeby puscic ludzi na pasach no to ja po hamulcach nagle jakies puste stukniecie i nie ma hamulcow... Pedal w podlodze a ja dalej jade jedyne co zdazylem zrobic to przeciwny pas i go wyminac. Szczescie ze ludzie widzieli co sie dzieje i nie wlezli mi pod te auto tylko sie zatrzymali. Przyczyna- pekniety waz gumowy z hamulca w lewym kole... No i 15 km do domu 20km/h i hamowanie recznym.

oj na te węże trzeba zwracać uwagę. Ja zawsze jak tylko siedzę pod autem sprawdzam je dokładnie.

ostatnio też to samo miałem i to jeszcze z górki się toczyłem odrazu na warsztat i wymieniłem z przodu i z tyłu

u mnie za to ręczny nie działa ;P
Może to pora żeby naprawić?

człowieku nie zastanawiaj się
to ostatnia deska ratunku w takim przypadku, nastepnego dnia widziałem filmik na a6klub jak TIR'em nie wyhamował na rondzie w bydgoszczy myślę sobie ja pierdziele to chyba dobrze że to w takich okolicznościach jeszcze u mnie się stało, ogólnie tak jak Matt_04, napisał niemiła sytuacja jak nagle się okazuje że zostajesz przed skrzyżowaniem bez hamulców za ręczny i jedziesz...