Jako że moje tylne odmówiły posłuszeństwa ze starosci (pokruszone membrany), a leżały porządne głośniki Macrom 16cm z poprzedniego auta, postanowiłem się tym zająć. Pomimo butli LPG udało się jakoś ogranąć
1. Kładziemy się w bagażniku i śrubokrętem gwiazdkowym wykręcamy po 4 śrubki na głośnik. Można iść do wewnątrz auta i wyjąć głośniki razem z maskownicami.
2. Ponieważ zależało mi mocno żeby pozostał fabryczny wygląd, troszeczkę trzeba się będzie teraz pobawić. Moje głośniki to:
http://audiopower.com.pl/pl/macrom-m2c-61.html
3. Poniżej fabryczny głośnik. Syczek mocowany na śrubki gwiazdkowe, niskotonowy należy przekręcić wokół własnej osi i wyjąć z zatrzasków.
4. Zaczyna się część najbardziej mozolna. Po pierwsze trzeba ściąć zatopione 'nity' maskownicy. Najlepiej użyć do tego 2 wierteł, jednego naprawdę dużego do ścięcia kołnierza i drugiego mniejszego do wyrównania pozostałości. Ważne aby robić to wiertłem trzymanym w dłoni, w żadnym wypadku na wiertarce.
5. Po zdjęciu maskownicy, w zależności o wielkości głośnika trzeba go dopasować. W moim przypadku 16cm było dużo za dużo więc ściąłem cały ten "gwint" trzymający fabryczny głośnik + trochę plastiku od syczka (mój głośnik jest współosiowy więc i tak nie był mi potrzebny). Foto poniżej nieco naświetli:
Można posłużyć się do tego lutownicą, dremelem, brzeszczotem czy co kto sobie wymyśli.
6. Po wpasowaniu głośnika mocujemy go. W moim konkretnym były 4 otwory, w innych może być ich więcej. Ja zamocowałem głośnik za pomocą małych nitów bo to miałem pod ręką, można użyć do tego śrub i nakrętek.
7. Maskownicę zamocowałem za pomocą kleju 'na gorąco' takiego z pistoletu. Po kropelce na każdego 'nita' ściętego wcześniej wiertłem. Jest wystarczająco mocno, ale na tyle miękki że w razie potrzeby można go będzie kiedyś usunąć.
8. Pozostaje przylutować kable do instalacji bądź zarobić wtyczki do fabrycznych. Osobiście wszystkie połączenia elektryczne w samochodzie jakie robię, robię lutowane + koszulka termokurczliwa i to polecam ze względów bezpieczeństwa, co bo to nie było czy głośnik czy dioda czy reflektor na dachu
9. Składamy w odwrotnej kolejności i cieszymy się nowym brzmieniem audio
U mnie nic nie brzęczy, nie rezonuje, w dodatku gra bez porównania z parunastoletnimi zniszczonymi głośnikami, a wygląda jakby wyjechało z fabryki
/b]
I jak to gra w porównaniu do seri? U mnie tez jeden juz sparciał, kiedys bedzie trzeba je wywalic, ale ja to 13 wsadze bo po co w pułke wieksze i tak mam sciszone co by ludzie nie ogłuchli z tyłu, i tak ich nie słychac bo rokford z bagaja zagłusza 
