Polski Klub Audi C4

Witam, Problem dotyczy silnika ABC z gazem automat. Dość spore ubytki oleju (5l na 10tys) zmusiły mnie do zdjęcia kolektora dolotowego i zajrzenia pod pokrywę skrzyni korbowej, gdyż to właśnie wokół niej od długiego czasu był basen oleju.










Pod pokrywą trochę przerażający widok









i sama pokrywa








Wygrzebałem wydrapałem wyskrobałem cały ten zylc na ile się dało, założyłem nową uszczelkę + silikon, wyczyściłem kolektor z osadów, oraz rurki odmy wraz z przepustnicą. (nie były mocno zasyfione)




poskładałem do kupy, odpalam a teraz wnioski i pytania.

Po zabiegu zauważam zmianę, po odpaleniu obroty na jałowym spadły z 1000-1100 do 800,
Auto ładnie przyspiesza do około 3000 obr jednak od tego pułapu gdy kręcę mocniej, przyspiesza jakby lekko pulsacyjnie. Nie jest to szarpanie a delikatne jednostajne falowanie podczas przyspieszania.

Taki stan rzeczy zarówno na gazie jak i na benzynie.

Co zrobiłem nie tak albo czego nie zrobiłem?

Jestem trochę zielony ogólnie w temacie więc łopatą poproszę:)

Jeeeeeju w życiu czegoś takiego nie widziałem. Winą basenu wokół pokrywy są puszczające głowice a nie sam dekiel, chociaż być może i przez niego minimalnie wyciekał olej. Sprawdź czy wszystkie wtryskiwacze są dobrze osadzone, czy nie pomyliłeś kostek podczas podłączania wtryskiwaczy, czy wszystkie kable WN są w dobrej kolejności, tak samo podciśnienia. Przy demontażu kolektora można wiele głupot popełnić. Dla sprawdzenia szczelności psiknij jakimś plakiem wokół kolektora i sprawdzaj czy obroty podskakują czy nie.

Robiłem sobie fotki żeby podłączyć wszystko jak było. Dzisiaj zmieniłem przewody odmy na nowe bo te plastikowe się poniszczyły jakiś czas temu a miałem połapane na jakieś resztki, które były pod ręką. Przepiąłem jeszcze raz wszystkie kostki, uporządkowałem przewody od wtryskiwaczy lpg oraz WN bo wiem, że potrafiły mi przebijać do wtrysków lpg wcześniej.

Zbliża się moje pierwsze 10k przejechanych audiczką, oleju nie zmieniam bo 5l pękło w między czasie jak pisałem więc zmieniłem jedynie filtr.

Jak udrażniałem otwory pod klapką to na pewno sporo syfu wróciło do obiegu.
Auto przyspiesza jak trzeba w całym zakresie bez zacinek więc podejrzewam , że zabrakło dokładności.

Pytanie jeszcze, czy ta misa pod klapką gdzie zebrał się ten cały zylc jest w jakiś sposób wymienialna?
Czy były może montowane różne typy tej misy?
Widziałem gdzieś w Twoim temacie stig, czyściłeś te elementy ale w Twoim aucie misa pod kolektorem miała 3 otwory w głąb, u mnie wygląda to inaczej, są 2 otwory na dnie oraz jeden na bocznej ściance.

Jeszcze a propo plaka i sprawdzenia szczelności, to znalazłem gdzieś info żeby zatkać rure za filtrem powietrza, więc zatkałem dłonią i ssanie powietrza marne na tyle,że w zasadzie trudno zauważyć różnicę w pracy silnika. Spróbuję jutro z plakiem.

Robiłeś pomiar kompresji i próbę olejową? Raczej stan silnika jest opłakany, patrząc na ilość nagaru i pobór oleju, także zwykłe uszczeknienie dekla tu nie pomoże

Oleju nie bierze tylko gubi, pod autem non stop mokro. Zmieniłem wczoraj filtr oleju, zrobię trochę kilometrów i będę widział czy dalej spada poziom oleju. Może się coś zmieniło po odetkaniu przestrzeni spod klapki.

Póki co, auto odmuliło, problem falowania zanikł, niestety nie mam porównania jak powinno iść zdrowe abc chyba, że nagram filmik i kto inny oceni jeśli w ogóle jest to jakoś przydatne poglądowo.

Zdrowe ABCw ośce ma niecałe 10s do setki. Gubić 5L oleju to jest baaaardzo dużo. Pokrywy zaworów uszczelniałeś? Przez nie też lubi cieknąć. Jaki w ogóle olej zalewasz?

Ogarniam właśnie nowe uszczelki i uszczelnię te pokrywy, ostatnie 5 lat nie wiadomo na czym to jeździło, jak kupiłem to w bagażniku był lotos 10w40 na dolewkę.
Ja wlałem mu valvoline max life 5w30.

Byłem właśnie na przejażdżce nie miałem możliwości liczyć od zera do sety dodatkowo to jest automat i jako tako też ciężko zbadać jak idzie od dołu zależy jak się zaadoptuje skrzynia chwilę przed, najczęściej przy pełnym bucie redukuje na 4k i dalej wio jak tutaj
https://youtu.be/G4148hZMCbI

a po spokojniejszej jeździe wskoczy na 3k i na pełnym bucie leci już bez kolejnej redukcji

https://youtu.be/_j4BYbOuqe8


https://youtu.be/_j4BYbOuqe8

No to nic dziwnego że takie wycieki... Zalecanym olejem jest olej o wartościach 5W40, a przy tych przebiegach nawet 5W50 ze względu na to ze jest to olej dużo gęściejszy, a co za tym idzie aż tak nie wycieka. Oleje 5W30 to oleje energooszczędne, niewiele gęsciejsze od wody, stąd przy starym silniku gdzie uszczelki juz tak nie trzymają, ucieka którędy może. Zalecam Valvoline MaxLife 5W40, z wyższej półki Liqui Moly Synthoil 5W40, Mobil 5W50, a jak chcesz coś z wyższej półki to Liqui Moly Molygen 5W50.

Właśnie skończyłem czyścić silnik, zabryzgany przeokrutnie. Wielce prawdopodobne jest że puszcza przez uszczelnienie wału korbowego z przodu ale i z tyłu chyba też. Nie wiem czy dużo z tym roboty. Z przodu chyba spoko dojście ale z tyłu nie wiem jeszcze

Olej do wymiany mówisz, zrobimy.

Uszczelki pod pokrywami zaworów zmienione.

Pytanie teraz jeszcze w kwestii dolotu.
Wypiąłem odmę, zatkałem wlot przepustnicy, silnik zgasł od razu wykluczając nieszczelności po moich wyczynach.

Podpiąłem odmę i dodając gazu słyszę sapanie wydaje mi się że to nieszczelne łączenie odmy z przepustnicą. Ta taka jajowata uszczelka. Czy ona powinna wchodzić ciasno w odmę? Na razie nawinąłem izolację kilka razy bo nie mam nowej pod ręką i jest różnica gdy przytykam rurę za filtrem powietrza lecz to jeszcze nie to co powinno być.

Jeśli chodzi o ta odmę to nie za bardzo moge zrozumiec o co chodzi. Najlepiej jak wrzucisz zdjęcie. Jeśli chodzi o uszczelnienie wału korbowego przod musisz zrzucac rozrząd, tył musisz zrzucac skrzynię.

Ostatnio nie było czasu na zaglądanie.
Chodzi mi o ten jajowaty gumowy oring co wchodzi szczeliną w przepustnicę.


Kiedy dodam gazu to w pierwszym momencie przez ułamek sekundy słychać sapnięcie z okolicy łączenia przepustnicy z tą plastikową puchą. Czy to jest normalne?

Silnik przepłukałem naftą, zalałem 5w50 valvo i obserwuję co dalej.
Póki co, po moich wyczynach stwierdzam, że w rurkach odmy pojawiła się żółta maz, niedużo lecz wskazuje na to, że zaczęło to jakoś pracować bo wcześniej nic w tych rurkach nie było.

Uszczelnień nie wymienię sam bo nie mam teraz warunków, będę lał olej. Czy po zmianie gęstości oleju mogę liczyć na mniejsze wycieki, czy po rozgrzaniu to i tak wszystko jedno?

Była gdzieś na forum opisana ta uszczelka, podkładasz pod jej wargę kawałek kabla/sznurka cokolwiek i masz uszczelnioną przepustnicę. Oczywiście nie może być nigdzie popękana. Jeśli chodzi o wycieki to zmiana nic nie pomoże-jak już leci to mniej lub bardziej będzie lecieć.

Kolejne tysiące kilometrów mijają, uszczelnilem ta gumę jak pisał bass16 i efekt natychmiastowy.

Olej leje cały czas Valvoline vr1 5w50 i stwierdzam, że wycieki są znacznie mniejsze niż przy 5w30, który narobił bałaganu.

Uszczelnij sobie tak czy inaczej ten silnik. Wbrew pozorom części do niego są dosyć tanie, nawet jakbyś musiał zdejmować głowice.

Tak, planuję zrobić wkrótce wymianę oleju w skrzyni + uszczelnić silnik. Rzyga chyba najbardziej właśnie od strony skrzyni. Trzeba jeszcze zobaczyć te popychacze zaworów bo hałasują.
Nie wiem co przy okazji, może te zawory zwrotne oleju też spod tej klapki co skrobałem.
W każdym razie będzie to robił Mechanik, moja wiedza jest za mała.