Jak przychodzi noc, puste ciche drogi i pogoda, to fajnie jest przybutować trochę wozidło, czy to wyprzedzić kolege itd. itd... Na pewno każdy zna temat.
Nasuwa mi się pytanie: czy wysokie obroty w naszych dieslach (AAT / AEL) negatywnie wpływają na silnik i jego żywotność, oczywiście przy zachowaniu zasad (wymiany oleju, temperatura silnika, chłodzenie turbo) ? Fajnie się te maszyny kręcą więc żal nie korzystać. Zdarza się kręcić do 4-4,5k obr a czasem i odcięcie się pojawi. Wiadomo, że nie na dłuższą metę, no ale przy wyprzedzaniu itd. żal wrzucać następny bieg kiedy jeszcze silnik ładnie ciągnie.
Obroty mamy ograniczone do tych 4,8k obr. z uwagi na bezwładność elementów wtrysku paliwa (pompa wtryskowa, wtryskiwacze), a benzyny i do 8000 bez niczego kręcimy. Czy więc najbardziej po du**e dostaje właśnie pompa ?
Jakie są wasze odczucia ? Teoretycznie diesel to bardziej wytrzymały silnik, lepsze stopy metalu, większa precyzja a panuje przekonanie, że diesla się nie kręci.
Pozdrawiam
[AAT/AEL] Wysokie obroty w dieslu ?
- various
- Audi Mastah
- Posty: 754
- Rejestracja: 2012-01-07, 00:10
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Tarnowskie Góry
[AAT/AEL] Wysokie obroty w dieslu ?
Ostatnio zmieniony 2012-06-16, 01:38 przez various, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mareek
- Audi Mastah
- Posty: 517
- Rejestracja: 2011-06-27, 22:01
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Piaseczno
various, akurat dzisiaj mam problemy ze spaniem więc sobie podywaguję.. wybaczcie, że nie będzie to tylko o AEL/AAT
na dłuższą metę.. cóż jeździłem kiedyś golfem II 1.6td+IC, na spółkę z bratem, również "benzynowcem" i niestety silnik przy dosyć częstych wyższych obrotach, wyraźnie oberwał po tyłku. Fakt, że może nie był kupiony w super stanie, ale w momencie zakupu palił w zimę z kluczyka, a 40tys km później, tj po roku w zimę miał już problem z kompresją. Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że legendarnych przebiegów nie robią ci, którzy lubią konkretnie przegonić diesla. Niekiedy się słyszy o pękniętych głowicach w dieslach.. czy to przypadkiem nie od zbyt wysokiej temperatury głowicy? Część przypadków pewnie wynika z zaniedbanego układu chłodzenia, ale część może po prostu nie obsługiwać wysokich obrotów na dłuższą metę
Nocą to akurat specjalnie nie widać ile dymu za sobą zostawia po przybutowaniu. Jeśli natomiast lubisz charakterystykę diesla tj jazdę na niskich obrotach, ze sporadycznym przeciągnięciem po obrotach, to może.. może trzeba by pomyśleć o V8 AEC? Jeździ już z 1,1tys obrotów, a ciągnie gdzieś w okolice 6,5tys (może w manualu trochę więcej). Na zlocie możemy zrobić rundę.. a nuż Ci się spodoba?
to wiadomo.. chłodniejsze powietrze lepiej działa na turbo i IC, a więc i bardziej kusi by bestię ganiaćvarious pisze:Jak przychodzi noc
na krótszą metę to nawet chyba zdrowo czasem silnik i układ paliwowy "przegonić"various pisze:Fajnie się te maszyny kręcą więc żal nie korzystać. Zdarza się kręcić do 4-4,5k obr a czasem i odcięcie się pojawi. Wiadomo, że nie na dłuższą metę, no ale przy wyprzedzaniu
na dłuższą metę.. cóż jeździłem kiedyś golfem II 1.6td+IC, na spółkę z bratem, również "benzynowcem" i niestety silnik przy dosyć częstych wyższych obrotach, wyraźnie oberwał po tyłku. Fakt, że może nie był kupiony w super stanie, ale w momencie zakupu palił w zimę z kluczyka, a 40tys km później, tj po roku w zimę miał już problem z kompresją. Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że legendarnych przebiegów nie robią ci, którzy lubią konkretnie przegonić diesla. Niekiedy się słyszy o pękniętych głowicach w dieslach.. czy to przypadkiem nie od zbyt wysokiej temperatury głowicy? Część przypadków pewnie wynika z zaniedbanego układu chłodzenia, ale część może po prostu nie obsługiwać wysokich obrotów na dłuższą metę
Nocą to akurat specjalnie nie widać ile dymu za sobą zostawia po przybutowaniu. Jeśli natomiast lubisz charakterystykę diesla tj jazdę na niskich obrotach, ze sporadycznym przeciągnięciem po obrotach, to może.. może trzeba by pomyśleć o V8 AEC? Jeździ już z 1,1tys obrotów, a ciągnie gdzieś w okolice 6,5tys (może w manualu trochę więcej). Na zlocie możemy zrobić rundę.. a nuż Ci się spodoba?
- Mareek
- Audi Mastah
- Posty: 517
- Rejestracja: 2011-06-27, 22:01
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Piaseczno
various, też prawda albo i więcej, tyle że aby uzyskać podobnego buta nie trzeba będzie aż tak mocno ganiać silnika, a wtedy różnica nie była aż taka duża, przynajmniej w trasie
Jak dla mnie to wy w tych dieslach po prostu macie popsuty wskaźnik paliwa. Stoi w miejscu. Temat zostawiam zatem dieslowcom, niech się wypowiedzą...
Jak dla mnie to wy w tych dieslach po prostu macie popsuty wskaźnik paliwa. Stoi w miejscu. Temat zostawiam zatem dieslowcom, niech się wypowiedzą...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Mareek, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Audi Mastah
- Posty: 729
- Rejestracja: 2011-06-21, 18:00
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: KR/TK
various, powiem Ci że miałem okazję karnąc sie AAT z wtryskami 0.216 - z kolega Hincó z naszego forum.. zupelnie inna bajka.. u mnie w serii AAT wciskasz gaz na 2 do dechy i czekasz aż silnik sie wkręci.. a u niego w AAT z 0.216 gaz w podloge w to idzie jak mu rozkażesz, zero czekania na wkrecenie sie na obroty.. 0.216 to nastepny zakup do mojego auta, tylko kase odlozyc trzeba..
co do krecenia to zdarzylo mi sie nie raz chociaż chyba powyżej 4tys to ani razu jeszcze nie zakrecilem przez 2 lata
fajne jest to ze mimo buta na trasie 120 km, predkosc ok 150-160, ciagle wyprzedzanie, wjezdzam na stację a do pełnego wczesniej baku wchodzi tylko 10 litrow i nic wiecej ;d
co do krecenia to zdarzylo mi sie nie raz chociaż chyba powyżej 4tys to ani razu jeszcze nie zakrecilem przez 2 lata
fajne jest to ze mimo buta na trasie 120 km, predkosc ok 150-160, ciagle wyprzedzanie, wjezdzam na stację a do pełnego wczesniej baku wchodzi tylko 10 litrow i nic wiecej ;d
prędkość nie zabija, tylko zbyt szybkie jej wytracanie...
-
- C4 Autorytet
- Posty: 321
- Rejestracja: 2013-09-01, 22:53
- Imię:
- Moje Audi: -
- Silnik: -
- Nadwozie: -
- Trakcja: -
- Skąd: Świętokrzyskie
Mareek pisze:na dłuższą metę.. cóż jeździłem kiedyś golfem II 1.6td+IC, na spółkę z bratem, również "benzynowcem" i niestety silnik przy dosyć częstych wyższych obrotach, wyraźnie oberwał po tyłku. Fakt, że może nie był kupiony w super stanie, ale w momencie zakupu palił w zimę z kluczyka, a 40tys km później, tj po roku w zimę miał już problem z kompresją. Mogę się mylić, ale mam wrażenie, że legendarnych przebiegów nie robią ci, którzy lubią konkretnie przegonić diesla. Niekiedy się słyszy o pękniętych głowicach w dieslach.. czy to przypadkiem nie od zbyt wysokiej temperatury głowicy? Część przypadków pewnie wynika z zaniedbanego układu chłodzenia, ale część może po prostu nie obsługiwać wysokich obrotów na dłuższą metę
Mareek, nie porównój silnika 1.6TD z pośrednim wtryskiem na komorze wirowej, do silnika o bezpośrednim wtrysku. to całkiem dwa różne światy.
. jeśli chodzi o silniki TDI na pompie to samemu silnikowi o ile nie nadużywamy zbyt długo gazu same obroty nawet rzędu 6000-7000rpm nie szkodzą zbytnio, wiadomo silnik długo skokowy będzie miął tłoki i korbowody bardziej obciążane z racji większej średniej prędkości tłoka, i większe przeciążenia panują w GMP i DMP przy tych samych obrotach niż w silniku o podobnej pojemności ale o mniejszym skoku tłoka, a więc i mniejszej średniej prędkości tłoka.
największym bólem silników TDI VP w szczególności R5 jest właśnie pompa wtryskowa i wtryskiwacze, o ile wtryski dzielnie znoszą obroty to już temperatury tak dzielnie nie przyjmują jak te z TD.
pompa wtryskowa do R5 będzie miała niższy próg max prędkości ponieważ przy tych samych obrotach co w R4 musi wykonać o 25% więcej suwów tłoczenia, czyli przy silniku R4 przy obrotach 4000rpm pompa będzie wtryskiwać 8000 razy na minutę paliwo do poszczególnych cylindrów, w silniku R5 przy 4000rpm pompa wtryśnie paliwo już 10000 razy.
z kolei pompa do silnika sześcio cylindrowego już 12000razy, ponieważ silniki TDI mają wtryskiwacze o małych otworkach i dużych ciśnieniach opory są naprawdę znaczne. od czasu do czasu wręcz należy auto dokręcić do końca obrotomierza, ale nie w sensie autostrada i ciegła na gaz przez 10-20km tylko np raz w ciągu dnie dokręcić silnik na dwójce i trójce do 4000-4500rpm.
wtedy zachowamy kompromis pomiędzy trwałością a sprawnością silnika i zapobiegniemy zamuleniu silnika.i nie podniesiemy zbytnio spalania,
u mnie z jazdą do około 120-130km/h po za zabudowanym terenem spalanie oscyluje w okolicach 5,0l w gęściej zabudowanym staram siędość wolno jeździć( nie ze względu na kontrole ale ze względu na to że piesi często są nie obliczalni, i jadąc szybciej mamy kogoś na sumieniu.
Mareek, masz może gdzieś wykres ori silnika AEC? i ile zaworowy to silnik jest? oraz w czym montowany.
V8 fajna sprawa tylko spalanie... szczególnie w ciężkiej budzie.
Ostatnio zmieniony 2013-09-03, 22:30 przez arwam, łącznie zmieniany 1 raz.