Strona 1 z 1

[Q] skrzypiące wahacze MASTER SPORT

: 2016-09-24, 20:03
autor: szybki-ens
Hej Koledzy i Koleżanki.
Od jakiegoś czasu walczę z pewnym problemem w moim A8 i niestety póki co przegrywam.
Opisze wszystko po kolei:
W lipcu wymieniłem calutkie zawieszenie. Czytając opinie m.in. na forach zdecydowałem się na MASTER SPORT. Dodatkowo wsadziłem też nowe końcówki drążków.
Wszystko złożone tak jak być powinno czyli skręcane na kanale pod naturalnie obciążonym autem. Wykonana geometria. Zdaje się tak jak "Pani Bozia przykazała".
Auto po zamontowaniu zawieszenia miało przebieg 214000. Po przejechaniu 300 km zaczęły się problemy - mianowicie pojawiło trzeszczenie przy skręcaniu. Przy kolejnych km trzeszczenie nasiliło się już nawet do tego stopnia, że skrzypiało przy jeździe na wprost.
Po przejechaniu ponad 2000km autem nie dało się jechać. Osoba od której kupiłem zawieszenie zgodziła się wysłać mi drugi nowy komplet. Dostałem paczkę. Przerzuciliśmy zawieszenie. Ponowna geometria. I znów ten sam scenariusz. Pierwsze 300 km cichutko i rewelacyjnie, a potem znów ten sam trzask powrócił. Dodam tylko, że w obu przypadkach auto prowadzi się rewelacyjnie. Jest sztywno i ekstra. Tylko te trzeszczenie.
Pytania:
1. Czy jednak źle montujemy te zawieszenie?
2. Czy to możliwe żeby dwukrotnie przy takim samym przebiegu uległo ono awarii?
3. Może to jakaś inna rzecz trzeszczy a nie wahacze?

Mam nadzieję, że pomożecie przy tej dyskusji i razem uda się nam znaleźć winowajcę bo już mi brakuje pomysłów co to może być, a jazda z tym skrzypieniem zaczyna mnie już wykańczać psychicznie. A, że cały czas gdzieś z tyłu głowy siedzi mi pomysł sprzedaży auta to nie chce by potencjalna osoba, która chciałaby je kupić nie kupiła tego z myślą, że z autem jest coś nie tak.
Pozdrawiam i liczę na pomoc.

: 2016-09-24, 21:43
autor: afro89
Nie odbierz tego źle ale moim zdaniem LMO ma swoją cenę właśnie za jakość wykonania, MS to nie jest najwyższa półka, mogła się trafić druga wadliwa partia. Spróbuj przesmarować wszystkie wahacze strzykawka z cieńką igłą w dłoń trochę oleju i smaruj wszystkie sworznie.

: 2016-09-24, 21:46
autor: szybki-ens
afro89, zrobione było smarowanie. Niestety zero efektu.

: 2016-09-24, 22:12
autor: Słowik
Trzeszczenie przy skręcaniu kół często powodują zużyte poduszki amorków ale w tym przypadku to raczej nie to bo piszesz,że po ponownej wymianie wahaczy na chwile był spokój. Moim zdaniem powinieneś zareklamować je ponownie i zażądać zwrotu kasy. A kupowałeś je przez warsztat czy na własną rękę?

: 2016-09-24, 22:13
autor: szybki-ens
Słowik pisze:na własną rękę?
o to :)

: 2016-09-26, 10:32
autor: Słowik
To o tyle gorzej, że płacisz za każdym razem za zdjęcie i montaż :roll: Ale i tak reklamuj. Może handlują też inną marką i mogą ci wymienić na coś lepszego bo ze zwrotem kasy może nie być tak szybko. Wiesz, cała procedura reklamacyjna. Dlatego ja zazwyczaj zamawiam części przez warsztat bo wtedy oni biorą wszystko na siebie, a ja nie czekam na rozpatrzenie reklamacji i nie wykładam kasy ;-) Co prawda płacę troszkę więcej bo coś tam muszą z tego mieć ale uważam, że warto ;-)

: 2016-10-01, 12:24
autor: szybki-ens
Do diagnozowania trzeszczenia w zawieszeniu polecam słuchawki lekarskie - patent ekstra. Szybko udało się postawić dzięki nim diagnozę.
Wiem które wahacze były winne. Oba górne z lewej i prawej strony. Z lewej strony strzelały mocniej.
Wyjęliśmy je, zdjęliśmy gumki - sworznie były suchutkie. Nawaliliśmy na gęsto smaru i oleju. Założyliśmy wahacze z powrotem i póki co nie trzeszczy nic i jest cicho. Pytanie czy to to?
Bo jest jeszcze jedna opcja. Śruba, która ściska sworznie w lewej zwrotnicy i sama zwrotnica odczuwa już piętno czasu. Być może sworznie po pewnym czasie dostają jakiegoś luzu i zaczyna się te trzeszczenie.
Pojeżdżę trochę zobaczę. Najważniejsze, że wiem, że to te wahacze, a może trzeba będzie pomyśleć nad zwrotnicą?

: 2016-10-01, 15:57
autor: Apophis
Sposób dobry ale troszke mnie dziwi to bo ja takie coś zniwelowałem do czasu wymiany sktzykawka z olejem i zastrzyk pod gumke załatwił sprawe upierdliwego dzwięku

: 2016-10-01, 18:01
autor: szybki-ens
Przeszła mi przez chwilę przez głowę myśl by wsadzić sworznie w zwrotnice na klej. Ale się wycofałem szybko z tego pomysłu. Kto by to potem wyjął ? :)

: 2016-10-01, 18:40
autor: Apophis
to byś se poprawił :D

: 2016-11-01, 17:43
autor: szybki-ens
Generalnie zabawa trwa dalej.
Chwilę było cicho i znów zaczęło trzeszczeć - generalnie przestałem już w to wnikać bo ile można, aż do dziś...
Ciekawa obserwacja. Dziś ulewy, śnieg, chlapa, plucha - zrobiłem ok 200 km po cmentarzach i co? I zawieszenie nie trzeszczy w ogóle. Cicho jak w ulu.
Jak sucho trzeszczy jak morko nie. Ciekawe, ciekawe...

: 2016-11-01, 19:04
autor: afro89
To skrzypią sworznie wahaczy normalna sprawa że na mokrym jest spokój.

: 2016-11-02, 00:36
autor: Apophis
A jak skrzypia to juz je szlag trafił

: 2016-11-02, 06:27
autor: szybki-ens
Apophis, idąc twoim tokiem rozumowania szlag je trafił jak jeszcze siedziały zapakowane w folie i karton w sklepie magazynie czy huk wie skąd one tam pochodzą.