Strona 8 z 11

: 2013-09-17, 16:07
autor: adriang92
Ja u siebie mam te meyle, narazie przelatane niecałe 10tys i żyją, luzów nie ma ale sworzeń nie jest juz taki sztywny jak na początku. Tyle co ori na pewno nie przetrwa :lol:

: 2013-09-17, 16:11
autor: dechpo
pablo90, jak masz mozliwość wymiany samemu to najtańsze i wymieniaj co pół roku, jak nie to LMO, które są lepsze i dużo droższe, ale bierzesz pod uwagę ryzyko, że mogą mimo wszystko szybko walnąć na dużej dziurze. Nie ma dobrego rozwiązania w tym temacie.
Niedługo przetestuję rozwiązanie podrzucone przez misiek_lbn, regeneracja wachacza 80PLN jak przelatają 25 tys to będę szczęśliwy i uznam to rozwiązanie za najlepsze.

: 2013-09-17, 16:14
autor: Dawid2542
a co się dzieje że chcesz mienić wahacze? masz skrzywione czy sworzeń się poluzował? z tego co wiem to u nas na śląsku regeneruja wahacze i ponoć się to chwali, koszt za samą regenerację ok 100-120 złotych, ale gwarantuję Ci że sworznia gołą ręką nie ruszysz :mrgreen:
Ja dałem zregenerować przez kumpla z forum bo mam kawał drogi do bielska no i w niedzielę jadziem na spota dziada odebrać, zobaczymy długo wytrzyma ;-)

: 2013-09-17, 16:57
autor: Michaelo
45kkm temu wymieniałem wahacze:
prawy RTS - 180zł
lewy TRW - 240zł

Po przejechaniu tego dystansu lewa strona (TRW) padł. Prawa strona nie wymaga interwencji.
Na dniach wymieniałem lewy wahacz. Tym razem zamontowałem MOOG'a - 250zł.
Kupiłbym RTS ale akurat był problem z szybką dostawą tego produktu.
Reasumując stosunek ceny do jakości szczerze polecam firmę RTS!

: 2013-09-17, 20:37
autor: pablo90
Michaelo, tez wlasnie widzialem na allegro MOOGa.. cos wiecej o tej firmie ktoś slyszał?

: 2013-09-17, 20:40
autor: gjom
pablo90, (to szwajcar) firmy MOOG mam drążki tylne do stawiania pochyłości koła, padły po 50 tys. km. Koszt 1 szt. - 150zł. Zakupię je ponownie :ok:

: 2013-09-17, 22:12
autor: J.A.G
Mam końcówki dr kierowniczych Moog od 3 lat i nic a nic się nie dzieje, gumki bardzo dobrej jakości na sworzniach, zero pęknięć czy parciejących miejsc. Z wahaczami się nie spotkałem ale jak są i w takiej cenie to brałbym zamiast TRW.

: 2013-09-18, 16:21
autor: pablo90
warto brać TRW za 250 zł? bo mam taka możliwosc

: 2013-09-18, 19:45
autor: vag_only
też mam do wymiany prawy wachacz ale chyba wezme LMO :) z lewej wymieniałem 2 lata temu na delphi i nie mam z nim problemu :)

: 2013-09-18, 22:00
autor: J.A.G
pablo90, weź jak masz możliwość Moog'a, chłopaki piszą że jest w podobnej cenie a wydaję mi się że będzie lepszy, jak nie to LMO a na końcu z powiedzmy lepszych - TRW. Ew wymiana co rok, dwa jakieś "renomowane" Dachsteiny, GPD czy Harty za 80zł/szt.

: 2013-09-19, 11:21
autor: pablo90
LMO strasznie drogie.. do mooga niestety nie mam dostepu.. zostaje TRW za 250 zl, albo febi za ok 210.. zastanawiam się czy nie taniej byloby rzeczywiscie zalozyc jakas chinszczyzne i wymieniac co rok

: 2013-10-02, 11:42
autor: kuba2955
nie wiem czy już tu narzekałem, ale jak nie to ponarzekam :mrgreen:
jak widać w podpisie- albo trafiłem na podróby albo meyle hd do c4 to badziewie. Chyba po kilkunastu tysiącach kilometrów znów pojawiły się stuki. Jadę na stacje kontroli pojazdów, na szarpaki- a tam jak wół widać- sworzeń rusza się w gnieździe wahacza. Więc wykręciłem, zaniosłem do sklepu, wystawili mi papierek, że wahacze montowane były w warsztacie, wszystko jak trzeba. Ruszając ręką za sworzeń góra-dół słychać było leciutkie "puk-puk"... odpowiedź na reklamację? "Wahacze zostały sprawdzone pod obciążeniem- nie stwierdzono luzów i stuków"
Więc mam w dupie płacić po 200zł za wahacz z 4 letnią gwarancją jak tumany od gwarancji nie widzą co mają w rękach. W przypływie złości wahacz potraktowałem młotkiem :mrgreen:- sworzeń znów chodził ciężko jak nowy i wsadziłem z powrotem w celu totalnego zajeżdżenia. O dziwo przez parę tyś było w miarę cicho :D
Następne nie wiem co będzie- ale na pewno nie meyle

: 2013-11-24, 09:28
autor: gjom
Po niezbyt przyjemnej przygodzie z wahaczami TRW i zastąpieniu ich innymi firmy Fortune Line stwierdzam, że zakończyły swoją żywotność po ok 40 000 km. Oczywiście zdecydowałem się na takie same, z tym, że stjuningowane zostały kalamitkami i nakarmione jakimś specjalnym smarem (nie wypowiem się co to za smar bo nie wiem). Niedługo do wymiany tylne drążki w quattro i zastosuję tą samą metodę.

Obrazek
Obrazek

: 2013-11-24, 11:59
autor: wolfik0
Fajny patent z tymi kalamitkami :mrgreen: Jestem ciekaw jak się to sprawdzi :-D

: 2013-11-24, 12:22
autor: gjom
wolfik0, też jestem ciekaw, czas i km pokażą. Zmieniałem też końcówki kierownicze ale nie pomyślałem, żeby i tam to wmontować. Myślę, że też zdałoby egzamin.