Polski Klub Audi C4

No i mnie dopadło pukanie stukanie. Sworznie pozdychały. Z tego co widzę, kilku z Was jeździ na Meyle'u. Ciekawe jak na obniżonym i utwardzonym zawiasie będą się sprawować.

Co do kalamitek to mam inny sposób : duża strzykawa, świeży olej przekładniowy, gruba długa igła i robimy zastrzyki z oleju sworzniom co jakiś czas .

A mnie korci stare ori wahacze oddać do wymiany sworzni, koszt śmieszny bo coś ok 80 zł sąsiad w w210 płacił, wrzucić reszte LMO i pewnie też by posłużyły tylko ciekawe jak z trwałością i jakością tych sworzni nie miło by było jak by się wypiął

Też czytałem w necie o tej regeneracji - podobno się opłaca. Szukałem w necie czy nie mam gdzieś w okolicy takie zakładu ale lipa.

Ja mam Meyle HD zrobione na nich ok 17tys km i swoznie juz maja luz. Wiec ja juz nie kupie Meyle moze trafilem na podrobke wyprodukowana na Taiwanie zamiast w Chinach

karol89, na nie jest gwarancja coś 3 lata więc walcz.

Te ich gwarancje to mozna sobie...nikt jej nie uznaje z reszta chyba ktos juz pisal na forum o tym, albo u kogos w podpisie pod profilem widzialem. Zlakomilem sie na niska cene bo za dwa wahacze wychodzi troche drozej niz za jeden TRW LMO
U mnie byly wczesniej TRW jeszcze z logiem OOOO widac ze byly dosc dlugo bo troche zakorodowaly.

karol89 pisze:Te ich gwarancje to mozna sobie...nikt jej nie uznaje z reszta chyba ktos juz pisal na forum o tym, albo u kogos w podpisie pod profilem widzialem. Zlakomilem sie na niska cene bo za dwa wahacze wychodzi troche drozej niz za jeden TRW LMO
U mnie byly wczesniej TRW jeszcze z logiem OOOO widac ze byly dosc dlugo bo troche zakorodowaly.

I jesteś w blędzie bo ja swoje zareklamowałem i nie było problemu z tym.. wtedy dołożyłem do TRW ale dzis znowu jestem na maylah HD.. zobaczymy ile teraz wytrzymają..

Niech bedzie, ale przeciez nie postawie teraz auta na tydzien czy wiecej bez wahaczy bo nie mam takiej mozliwosci i czekac az mi dadza nowe...jak by nie bylo to TRW czy LMO nie zdarzylo nam sie nigdy reklamowac a poszlo juz tego troche do samochodow jakie sie kiedys robilo i robi na warsztacie.
Przy wymianie wahaczy jak swoznie troche bardziej sie poluzuja na pewno Meyle nie zaloze takie moje zdanie. Wole wydac kase raz i miec spokoj na lata a nie wymieniac albo reklamowac co 1.5roku. Jak kto woli to takie moje zdanie.

ja swoim wozidłem robie dośc dużo km.. i TRW i mayle wytrzymały dośc równy okres.. około 1,5 roku.. Szykowałem sie na LMO ale kasy brakło..

natłukłem juz ponad 120 tys na lemforderach - narazie zero luzu

ja mam wachacze krafta niby jedne z tanszych firm ale juz tłukę na nich od lutego tamtego roku i luzu nie mają

Amorki Krafta znam, gówno jak ich mało... wahacze może i wytrzymają deko, patrz na gumki/osłony sworzni, bo to one zapewne najszybciej pękną.

Meyle hd jak narazie w miare chociaż już nowe nie są jak powiedział diagnosta, ale to pierwsze wahacze które przeszły dwa przeglądy czyli mam je około 2lata i przelotu na nich 30-40 tys.
Jest szansa ze dojeżdże do następnego przeglądu w grudniu
Póki co najlepszy chyba wynik na nich mam
Chociaż przed wyborami trochę asfaltów nowych porobili i to też może mieć wpływ

J.A.G, byłem na przegladzie wachacze jeszcze ok ale za to kraftowskie gumy stabilizatora nadaja sie do wymiany

Witam kolegów.A ja dałem zregenerować wachacze w Bytomiu.Wyglądają jak nowe nabite tuleje z Febi ale wiadomo że chodzi głównie o sforznie.Zobaczymy ile polatają Za wszystko zapłaciłem 200zł-chyba lepsze to niż chińszczyzna