Strona 5 z 11

: 2013-02-23, 12:36
autor: gumisv6
Febi?? z tego co wiem to jest też tylko pakowacz to nie wiadomo co może się w pudełku trafić.

: 2013-02-23, 13:56
autor: tomi308
Czyli te LMO nie są złe, bo już się zmartwiłem.A jak wytrzymają 40tyś to dla mnie i tak dużo bo te które obecne mam po 6 tyś są do wywalenia.

: 2013-02-23, 17:54
autor: Hincó
LMO niekwestionowanym liderem jest w wytrzymałości poprostu, ale nie jest to już lifetime wahacz...

: 2013-02-23, 21:14
autor: J.A.G
Bez siania paniki mnie tu :-P LMO są OK, wsio zależy jakie kto ma drogi dojazdowe. Jak ktoś ma same polno-leśne drogi korzeniaste to i w 5tyś rozklepie LMO.
Lmo są najlepsze wg mnie ale w moim przypadku załozenie ich nie oznacza konca problemow z zawiasem...
To żaden wahacz i żaden producent nie rozwiąże twojego problemu, jeśli LMO wytrzymało u ciebie 40tyś to proponuję zastanowić się nad sztywnymi mostami w zawieszeniu np Suzuki Samuraj/Jimy :-P

[ Dodano: 2013-02-23, 21:16 ]
Ja mam TRW 2rok, przeszło 50tyś km.

: 2013-02-24, 22:38
autor: Hincó
To dlaczego w c4 zmieniam zawias a w a4 przy podobnych przebiegach nie trzeba? Aż tyle zależy od kierowcy? Buty mam ciężkie ale żeby taki wpływ na sworznie miało...? Może opony twarde? Amory...

: 2013-02-24, 22:47
autor: J.A.G
No, amory, opony tak jak sprężyny maja na to wpływ. Każde utwardzenie obniżenie, niskoprofilowe opony przenosi obciążenia na inne elementy zawieszenia. Pytanie czy te LMO było oryginalne, bo Chińczycy leki a nawet środki ochrony roślin podrabiają.

: 2013-02-25, 06:30
autor: Hincó
Znany z zawiasu wielowahaczowego daniellos...
Trw które miałem miały osłonki sworzni jak na przegubie...takie dwusegmentowe, nie były dziurawe przy wymianie z tego co pamiętam
A meyle hd?

: 2013-02-25, 09:44
autor: gjom
W moim przypadku było tak:

Kupiłem auto z 277tkm, od razu na sworzniach był luz. Wymieniłem oczywiście na TRW. Po roku czasu jest 300tkm na zegarze (czyli po 23tys km). Wjeżdżam na szarpaki i oba sworznie wybite tak, że po wyjęciu wahaczy można było nimi wykręcać we wszystkie strony jak joystickiem od gier komputerowych. Zamówienie następnych wahaczy było impulsem, stwierdziłem, że skoro TRW tyle wytrzymały to nie będę pakował kasy skoro mogę zamontować coś tańszego i wymienię po takim samym czasie. Zamówiłem z firmy chyba "Fortune Line" za 150zł/szt. Zrobione na nich 30 tys km na chwilę obecną i żadnych luzów i stuków nie ma. Niedawno z resztą miałem przegląd i nie było przeciwwskazań.


Możliwe, że trafił mi się Chińczyk? Większość dróg po jakich jeździłem to autostrady. Teraz tłukę się po większych dołach i problemów nie mam. Oponki na lato miałem 205/55R16 a na zimę 197/65R15 ale w sezonie zimowym niewiele km robię..

: 2013-02-25, 15:06
autor: Matrix1540
Ja miałem dachsteina, tuleje tak jak mówicie od razu wymieniałem na SWAG i prawy po 50 tys. poleciał więc dostał znowu taki sam zestaw a lewy padł po 75 tys. -jak dla mnie to super wynik jak na wahacze 135 zł komplet a do 180 zł z tulejkami ze swaga spokojnie wyrobi za dwie sztuki więc nie ryzykuje TRW.

: 2013-02-25, 17:02
autor: tomi308
Właśnie zdemontowałem tego dachsteina wytrzymał jakieś 6 tyś.i skończyły się tuleje.Założyłem nowe tuleje LMO to teraz wyrąbał się sworzeń.Wolałem kupić całe nowe wahacze LMO i zobaczymy czy warto było czy nie.W końcy to wahacze na pierwszy montaż to powinny sporo wytrzymać.

: 2013-02-25, 17:10
autor: adriang92
W końcy to wahacze na pierwszy montaż to powinny sporo wytrzymać.
U mnie były TRW w ori :-P Całkiem niedawno wyleciały bo gumki na sworzniach sparciały i sie rozsypały, w lewym wahaczu swożen jeszcze dobry był, prawy zluzował :mrgreen: Ale co sie dziwić od 94 nie ruszane :-P Teraz wsiadziłem meyle :-P Na razie niedużo przejechane, zobaczy sie ile wytrzymają :-P

: 2013-02-25, 18:33
autor: Casian
u mie tuleje zawsze wytrzymują... Najgorzej maja sworznie, mayle HD kleknął po 2 latach, wcześniej miałem TRW ale nie wiem ile było jeżdżone na nich. Teraz się waham nad LMO bo to moja ostatnia deska ratunku. Tylko jak to spr czy się chińczyka nie kupiło ?

: 2013-02-25, 18:57
autor: tomi308
Casian pisze: Teraz się waham nad LMO bo to moja ostatnia deska ratunku. Tylko jak to spr czy się chińczyka nie kupiło ?
Najlepsze jest to że one a przynajmniej moje nie mają nawet pudełka tylko są w workach foliowych z numerem części nazwa producenta i krajem produkcji(Hiszpania).

: 2013-02-28, 21:36
autor: J.A.G
Sposób jest, kupować w normalnych, szczególnie dużych sklepach motoryzacyjnych. Większość podróbek to wszechobecny internet.

: 2013-02-28, 22:55
autor: tomi308
J.A.G pisze:Sposób jest, kupować w normalnych, szczególnie dużych sklepach motoryzacyjnych. Większość podróbek to wszechobecny internet.
Tylko wiesz jak jakiś mechanior jest kombinator to zamówi dajmy taki wachacz np.w IC wyciągnie z pudełka org.a zapakuje podróbkę i odda bo powie że inny model czy coś tam.Uwierz mi zwrotów tam nikt nie sprawdza tylko kładzie się je na półkę i dostaje je następny klient.Miałem tak z kablami WN.Niby NGK i po roku szlag je trafił a przy wymianie kumpel powiedział że to nie jest org.NGK :shock: .Faktycznie różniły się troszkę jakością i wykonaniem od nowych.Także z tymi sklepami to też różnie może być,choć na pewno jest tam kupować bezpieczniej.