Warte zainteresowania (?) S6 4.2

[verus]

Od jakiegoś czasu rozglądam się za S6 C5 w manualu, ale że takich jest jak na lekarstwo to czasem spoglądam też co słychać w dziale C4. No i pojawiło się auto, które mnie zainteresowało
http://otomoto.pl/oferta/audi-s6-4-2-29 ... yjIp1.html

Nie wygląda na zmęczone ale to tylko zdjęcia..
Niestety do Łukowa i z powrotem mam prawie 700 km...
Może przypadkiem ktoś to oglądał, mieszka w pobliżu ?
Gdzie tam szukać miejsca/kogoś kto dobrze prześwietli takie auto ?

[kk84]

To w C4 był cytuję : " - dwustrefowy climatronic" ?. Coś nie wydaj mnie się ...
Kolejny knot wynikły z nieznajomości materii przez sprzedawcę : cyt.: "-System antypoślizgowy ABS, ESP" .. Jakie ESP ?!. EDS i ASR zgoda ... ale nie ESP. To dwa.

Auto na zdjęciach wygląda ok, podejrzewam, że na miejscu cena by mogła nieco spaść.

[Dawid2542]

no i 6 x airbag, ciekawe gdzie ich tyle naliczył, może się nie zna na autkach, ale może być warta swoich pieniędzy jak stan BDB +

[kk84]

Manual 6B już (niestety) podnosi atrakcyjność tej sztuki. 6-ciu airbagów to ja w V70 nie mam

[verus]

Błędy w opisie można zostawić do przemilczenia...
Tapicerka daje do myślenia - chyba jest świeżo odnowiona ?

[serek1582]

Auto posiada podrabiane tablice rejestracyjne.. Niestety jak wszystkie inne na podobnych dostępnych w Polsce. O ile po zakupie by jeździło na lawecie to pół biedy jednak "na kołach" przy kontroli Policji mogło by już nie być przyjemnie..

Co do tablic "szwajcarskich" to odsyłam do:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Szwajcars ... estracyjne

http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blo ... actwa.html


Jest dość jasno opisane jak to z tymi "szwajcarami" w Polsce na aukcjach bywa

Ciekawostka - na allegro wystarczy w wyszukiwarce wpisać "Radom" by znaleźć najwięcej aut z takimi tablicami

[gitmar]

Co Ty nie powiesz....
Pokaż mi ilu kupujących zabiera auto lawetą z komisu, a ilu wraca na tych tablicach. Żeby jeszcze Policja była tak wyedukowana w tablicach z poszczególnych krajów. Osobiście znam takich policjantów, którzy prywatnie też jeżdżą na takich tablicach

[serek1582]

To jest oszukiwanie potencjalnego klienta na "dzień dobry".. Skoro już tu się zaczyna oszustwo to ile tego będzie dalej??

[verus]

Oszustwo to teoretycznie ma na celu głównie usprawiedliwienie ceny...

[serek1582]

Oszustwo to teoretycznie ma na celu głównie usprawiedliwienie ceny...

Tak. Ale czy gwarantuje też pochodzenie pojazdu?? Skoro liczniki się kręci, książki podrabia.. To równie dobrze może być auto z Ukrainy...

Nie żebym się czepiał tego egzemplarza ale to taka ogólna myśl do wszystkich podobnych..

[gitmar]

Pokaż mi auto na Allegro/otomoto/olx które będzie miało prawdziwe zjazdówki szwajcarskie.... Nie musisz szukać. Bo nikomu nie opłaca się ich kupować. Najkorzystniej jest przywieźć auto na lawecie. A takie tablice....no cóż. W Polsce wszystko jest możliwe jak widać. Ale nazywać kogoś oszustem przez pryzmat głupich tablic, które mają służyć głównie dekoracji auta

[verus]

Czyli auto jak najbardziej może być ze Szwajcarii, a że tablice ma "nie swoje" to chyba nic nie szkodzi...

[serek1582]

Gitmar usprawiedliwiasz to tak jakbyś sam takimi handlował.. A nie widziałem jeszcze auta na sprzedaż z tablicami "Młoda Para" na przykład..

Skoro ma "nie swoje" tablice, to może mieć i zdjęcia w ogłoszeniu "nie swoje" tylko dekoracyjne.. A co? A może jak koś przejedzie pół Polski to kupi bo z pustymi rękami nie będzie chciał wracać.. Takie podejście handlarzy niestety..

[dechpo]

serek1582, jeśli jeszdziesz pół polski po 20 letnie auto za 23k i na miejscu jest kibel i go bierzesz bo wydałeś na podróż 200pln to gratuluję podejścia.

[miron72]

Obaj macie rację -podejście takie byłoby złe, lecz picowanie ogłoszeń to norma, bo im większy spęd tym większa szansa, że ktoś coś kupi. Nie to auto to inne z placyku.
A jak nie to cóż...kolejny może już zanęcony pięknymi fotkami jedzie.
Przy tanich autach, po kilka tysi, to można połowę kwoty przejeździć przed zakupem

Podstawa, niby rozumiana ale wciąż średnio praktykowana, jest jasna -kupować stan i auto, a nie tablice, nalepki, przebiegi i roczniki plus rzewne historie.
I szczerze to ja wolę nawet co nieco przepłacić za lepiej utrzymane auto, bo jak to mówią -spokój nie ma ceny

Im dłużej się czeka tym większa szansa, że auto zniknie. Moja rada -siąść i pojechać. Nawet zapłacić komuś z forum co ma takie auto za pomoc na miejscu.

Kasa niemała, auto nietuzinkowe. Lepiej zainwestować przed niż wyć po.