Tak jak w temacie.
Co byście wybrali stojąc przed wyborem. Wiadomo oba auta dobre, szybkie, mocne.
Ciekawi mnie opinie o silniku turbo jako że z jednostką turbo w audi nie miałem do czynienia. W turbo, lepsze osiągi, przyspieszenie, ale jak to ma się do kosztów eksploatacji?? O turbo trzeba dbać ale co jeszcze, zawieszenie jest inne ? hamulce ?
Spalanie pewnie na podobnym poziomie, myślę że turbo swoje wypije jak się ostro jedzie ale 2.8 napewno też nie mało, moje 2.6 przy bardzo szybkiej i dynamicznej jeździ potrafi brać do 18l benzyny.
No i jeszcze pytanie co do gazu w turbo, dobra instalacja i
to mnie interesuje bo zalety 2,8 znam
z prostej przyczyny - auto z silnikiem AAN czyli S4 albo S6 to, wbrew temu co mowi srednia cena tego modelu na allegro, nie jest zwykly samochod tak jak pozostale C4. ten model z zalozenia mial odstawac od sredniej osiagami i technologia a to jak wiemy zawsze swoje kosztuje - i w zakupie i w utrzymaniu wiec to co kiedys bylo drogie dzis bedzie troche tansze ale i tak drozsze w porownaniu ze zwyklym C4. oczywiscie mozna kupic chwasta i jezdzic inwestujac tylko minimalnie lub wcale - wielu tak robi po czym sprzedaje stanawszy w obliczu powazniejszych nakladow badz przezegnawszy sie pieta nad ogromnym spalaniem silnikow juz zachwaszczonych przez poprzednich wlascicieli. stad tez bierze sie cena egzemplarzy ktore mamy na allegro - swiadomy /czytaj: taki ktorego naprawde na nie stac/ posiadacz takiego auta nie sprzeda go wcale albo zazada absurdalnych /'jak za ten rocznik'/ pieniedzy.
slowem: Twoje pytanie do Forumowiczow powinienes we wlasnym zakresie uzupelnic o kilka pomocniczych w typie: 'czy chce kupic dobre auto i miec swiety spokoj przepleciony odrobina frajdy w niedziele po kosciele czy tez szukam zabawki i godze sie znosic wszystkie jej fochy?'.
stalem przed takim samym wyborem i finalnie podjalem diesla bo wlasciciele 2.2T ktorych znam skutecznie zniechecili mnie do zakupu auta z tym moturem.
Dzięki za odpowiedź.
Jak dla mnie diesel odpada dlatego zapytałem o te dwa silniki.
Liczę się z większymi kosztami utrzymania i mówię tu o samochodach nie po najniższej linii oporu czy życiowym strzale gdzie kupuje się turbo za 8 tysięcy.
Interesowały by mnie zadbane modele, które wiadomo wycenione są nawet 2 razy więcej.
Ciekawiło mnie obiektywne zdanie bo patrząc po silniku i obsłudze to np. cena rozrządu, podobna jak nie mniejsza niż w v6, olej jak kupuję dobry do v6 to tam też nie poczuję różnicy, sprzęgło, też nie ma jakiejś kolosalnej różnicy.
Hamulce podejrzewam że trochę kosztują więcej bo napewno są większe, inne kloci inne tarcze. Napęd quattro to przecież nic innego jak reszta c4?
Pisze tak o tym bo zachęcił mnie znajomy, posiada takiego 2.2 już ponad 4 lata i chwali sobie mocno, niestety nie chce zmienić bo bym się nie zastanawiał i brał od niego.
Jeśli mogę coś poradzić to szukaj czegoś w jak najlepszym stanie. Rodzynków tak wiele się nie trafia by móc w nich przebierać, chyba że jesteś bardzo cieprliwy. Powinieneś być zadowolony zarówno z 2.8 jak i 2.2T, a jeśli myślisz o 2.2T to czemu nie wziąć pod rozwagę również 4.2?
Domel, 2.8 moim zdaniem jest lepszy dla osoby która chce mieć mniej problemów bo 2.2 to jednak bardziej chyba dla pasjonata który się na tym zna i odpowiednio o niego zadba
Domel, że tak zapytam, czemu chcesz zmienić swoje auto na takie samo z mocniejszym silnikiem ? patrząc po podpisie masz autko z ostatniego rocznika C4, nowszego nie kupisz, mocniejsze o kilkadziesiąt koni co da ci ok 2 sekundy do setki mniej, quattro.
przy nastoletnich autach nawet jak kupisz 2x droższe od średniej to będzie ideał, wątpię.
Jeśli jednak tak jak deejay.ftb, napisał godzisz się na wszystkie fochy i masz nieograniczony (kobietą, dziećmi, itp) budżet to celuj w S6, żebyś nie żałował że kupiłeś zwykłe A6.
Aktualnie chyba jeszcze jest doinwestowane S6+ Avant na sprzedaż za niecałe 30000.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie w co celujesz czy to ma być auto na codzień czy do chuchania i przyjemności
Tak czytam, czytam i wnioskować można że na S6 trzeba mieć w uj kasy, czasu, nie mieć żony, dzieci, w ogóle rodziny najlepiej a do tego własną stację paliwową i jeździć nią tylko na weekendy poupalać...
Bez przesady, to jest samochód jak każdy inny, jest po prostu mocniejszy, więc nie piszcie że nic nie dają te 2s do setki mniej, bo jedna sekunda w pojęciu motoryzacyjnym trwa wieki, o ułamki sekund, gramy, kilogramy właśnie wszyscy producenci się biją.
Na pewno jest drożej przy zakupie ale od tego momentu decyduje jaką opinię wyrobisz o S6. 80% tych aut jest w stanie kiepskim i wtedy trzeba ostro ładować siana w auto. Człowiek wyda w taki złom kilka ładnych tysięcy i płacze, opowiada wszystkim jak to auto pada i się psuje.Lepiej wybierać przez rok i kupić coś wartego uwagi.
4.2 wpiernicza paliwo jak mało który odkurzacz. 2.2 jest pod tym względem ekonomiczniejsze-tańsze. Jest jeszcze coś takiego jak LPG które w 4.2 założysz sam bez żadnego problemu. W 2.2 trzeba wszystko ładnie zestroić, instalka musi być z najwyższej pułki a koleś musi mieć łeb żeby to ogarnąć, musi znać silniki doładowane.
Już o tym pisałem, 4.2 nie ma większych problemów poza wyższym apetytem na olej silnikowy, tankujesz, siadasz jedziesz, nic się nie dzieje. 2.2 jest delikatnym sprzętem lubi się burzyć i miewa problemy ale nie są kosmiczne. Czasem przewód pęknie, jakaś dziura w dolocie, cewka padnie i tyle. Jak kupisz zajechany motor to padać będzie wszystko, przepływka, ECU, wtryski, turbosprężarka, panewki, korby urywać się będą itp.
2.2 trzeba umieć zrobić samemu bo jak po specach zaczniesz jeździć na pewno wydasz grubą kasę. Eksploatacja jest normalna, rozrząd jest tańszy niż w AEL czy ACK/AAH. Oleje muszą być pierwszej jakości ale one kosztują może 40zł więcej niż to co lejecie do swoich. 4.2 trochę więcej go potrzebuje. Filtry są w tej samej cenie co do A6. W 2.2 Świeczki, fajki są droższe ale to zakup już do końca żywota auta bo trzymają po kilkanaście lat. (świece platynówki 3X dłużej wytrzymują niż zwykłe, więc jest to średnio ten sam koszt co do np 2.8 gdzie idzie 1 więcej)
Więcej kosztów może generować sam napęd 4x4 niż silnik. Wszystko z tyłu jest inne niż ośka, nawet amorki i sprężyny, które są 2x droższe ale to dotyczy również A6 z quattro.
Ja jeżdżę tym autem na co dzień, żeby tego mało, żona nim do pracy dojeżdża. Z tego co wyczytałem, pali mniej niż wasze V6 2.6 2.8, dieslem już dawno nie opyla się jeździć, chyba że ON ze wschodu dojeżdża.
Tak czytam, czytam i wnioskować można że na S6 trzeba mieć w uj kasy, czasu, nie mieć żony, dzieci, w ogóle rodziny najlepiej a do tego własną stację paliwową i jeździć nią tylko na weekendy poupalać...
może zróbmy ankietę właścicieli esek:
1. uj kasy - nie
2. czas - nie
3. brak żony - tak
4. brak dzieci - tak
5. rodzina - jest
6. stacja benzynowa - nie
7. jazda głównie w weekendy - tak
pod pojęciem weekendowa jazda rozumiem też jazdę w tygodniu wieczorami przez niecały rok zrobiłem eską około 7kkm także nie potrzebny był uj kasy na tankowania, a serwisowanie jak na razie nie pochłania majątku.
od 5 lat jeżdżę jeszcze Punto II o potężnym motorze 1.2.. ale nadal bardzo go lubię
Ostatnio zmieniony 2011-11-15, 22:31 przez Mareek, łącznie zmieniany 1 raz.
grzesiek.sz pisze:Domel, że tak zapytam, czemu chcesz zmienić swoje auto na takie samo z mocniejszym silnikiem ? patrząc po podpisie masz autko z ostatniego rocznika C4
Nie prawda. Ja mam młodsze C4 z rocznika 1997. Sam myślę o zakupie 4.2 ale nie musi być młodsze. Ma mieć wygląd, stan względny i duszę...
[ Dodano: 2011-11-15, 20:15 ]
A w ogóle, znajomy jeździ S8 2008r 5.2 V10 520KM i jemu spalanie benzyny w normalnej jeździe wynosi jakieś 9-11litrów. Jak da w palnik (wtedy jest piekny dźwięk silnika...) to 40 i w górę, no ale tyle koni mocy trzeba jakoś wykarmić, nic nie ma za darmo
J.A.G pisze:S8 z V10 9-11L Na jedną głowicę, to się zgodzę
Z tymi rocznikami to ciekawa sprawa, masz C4 z 97r które uważasz że jest młodsze od Domela z 97r. Czyli 97 jest mniejsze od 97
Mój błąd Nie wiedzieć czemu, przeczytałem że jego auto jest z 96r ...... gafa
A z tym spalaniem, to serio. Te nowoczesne silniki mnie zadziwiają delikatnie. Jak jechał normalnym tempem emeryta (około 90km/h) spalanie (nie z obliczeń komputera tylko wlasnych) wyszło mu 10 litrów. No wiadoma rzecz że może i oszukał ale .... ja mu wieżę
bo 2.2 to jednak bardziej chyba dla pasjonata który się na tym zna i odpowiednio o niego zadba 
Kasy czasu i paliwa ci braknie.
Na jedną głowicę, to się zgodzę 
Nie wiedzieć czemu, przeczytałem że jego auto jest z 96r ...... gafa 
